Jednym z najważniejszych, niezapomnianych dni w naszym życiu jest dzień ślubu. Oczywiście każda młoda para marzy o wspaniałym ślubie, Wymarzona suknia, elegancki garnitur, luksusowa limuzyna, magiczna ceremonia, huczne przyjęcie i zadowoleni goście… Organizacja ślubu i wesela to poważny wydatek dla młodej pary. Nie każdy może sobie pozwolić na stroje od znanego projektanta czy wynajęcie restauracji w czterogwiazdkowym hotelu.
Przeglądając prasę z moda ślubną można łatwo uwierzyć, że standardem jest suknia za 7 tysięcy zł, dziewczynki sypiące kwiatki, plus przyjęcie na 150 osób. Powoduje to chęć wpasownia się w ogólnie panującą tendencję zgodnie z wrodzonym naśladownictwem. Niestety ze wszystkimi konsekwencjami. Najwększym zgryzem okazuje się kwota, którą nalezy dysponować, aby przygotować sie do ślubu oraz urządzić wystawne wesele.
Dlatego warto wszystko zaplanowac z głową i mądrze wydawać pieniądze. Mogę przy tym zapewnić, że po kilku latach nie będziecie już pamiętały/li, czy dekoracje były kremowe czy waniliowe, i czy pasowały do butów panny młodej. Na pewno pozostaną wam w pamięci silne emocje, które wam towarzyszyły, i bliskość drugiej osoba, z która sie związaliście. Bedziecie mogli się także pochwalić znajomym, że wszystko udało wam sie zrobic własnymi nakładem, uzyskując doskonałą jakość. A pomoc przyjaciół w całym przedsięwzięci - bezcenna. Wspólne przeżycia zacieśnią wasze więzy i zdobyte doświadczenie pozwoli służyc pomocą ich ślubie.
Co zatem zrobić, aby ten dzień był jedynym w swoim rodzaju, a przy okazji nie doprowadził nowożeńców do bankructwa?
W prawie każdym aspekcie związanym z organizacją ślubu i wesela można znaleźć miejsce na oszczędności. W ekstremalnym przypadku – ubrać parę młodą w to co mają w szafie – ulubioną sukienkę i dyżurny garnitur, pojedynczy kwiat zamiast wymyślnego bukietu, jechać do Urzędu Stanu Cywilnego własnym samochodem, a po ceremonii…. wrócić do domu na uroczysty obiad, rezygnując ze ślubu kościelnego (konkordat) i przyjęcia weselnego. Ale przecież nie o to chodzi, aby sprowadzać to wydarzenie do poziomu czystej formalności, ale by z zachowaniem zdrowego rozsądku znaleźć złoty środek i zorganizować wyjątkową uroczystość nie rujnującą kieszeni.
Podstawową zasadą, jaką należy się kierować organizując ślubne uroczystości tanim kosztem jest zasada „zrób to sam” (lub z pomocą przyjaciół). Przemysł ślubny to ogromna machina, która zarabia na każdym, nawet najmniejszym elemencie związanym ze ślubem. Przy odrobinie fantazji i zaangażowania możemy bardzo wiele zrobić sami, dzięki czemu nie wydamy niepotrzebnie pieniędzy i zyskamy dodatkową satysfakcję, np. widząc samodzielnie wykonane dekoracje.
Druga zasada – negocjuj, negocjuj, negocjuj. Wiele firm, np. właściciele sal weselnych mogą dać nam rabat na dodatkowe usługi – jeżeli oferują również noclegi, można wynegocjować zniżkę na pokoje dla gości przyjeżdżających z daleka lub otrzymać apartament dla nowożeńców gratis. W najgorszym wypadku, gdy negocjacje nie pójdą pomyślnie, nic nie zyskamy. Natomiast jeżeli uda nam się wywalczyć niższe ceny, zaoszczędzimy kolejne złotówki.
Zgodnie z zasadą trzecią, warto zastanowić się nad pożyczeniem tego, czego kupno wiązało by się z dużymi kosztami. Chodzi tu przede wszystkim o stroje pary młodej. Szczególnie w przypadku sukni ślubnej, jest to zakup „jednorazowy”. Można co prawda sprzedać ją po weselu, jednak zwróci nam się tylko część jej wartości. Coraz popularniejsze natomiast stają się wypożyczalnie sukien ślubnych i garniturów (fraków, smokingów). Jest to rozwiązanie, które pozwoli zaoszczędzić niemałą kwotę. Można również spróbować zakupić suknię „z drugiej ręki”, jednak w tym przypadku zdecydowanie trudniej jest dopasować fason i rozmiar.
W kolejnych artykułach opiszemy jak można ciąć koszty, zaangażować się inwestując swój czas a oszczędzając pieniądze:
Przeglądając prasę z moda ślubną można łatwo uwierzyć, że standardem jest suknia za 7 tysięcy zł, dziewczynki sypiące kwiatki, plus przyjęcie na 150 osób. Powoduje to chęć wpasownia się w ogólnie panującą tendencję zgodnie z wrodzonym naśladownictwem. Niestety ze wszystkimi konsekwencjami. Najwększym zgryzem okazuje się kwota, którą nalezy dysponować, aby przygotować sie do ślubu oraz urządzić wystawne wesele.
Dlatego warto wszystko zaplanowac z głową i mądrze wydawać pieniądze. Mogę przy tym zapewnić, że po kilku latach nie będziecie już pamiętały/li, czy dekoracje były kremowe czy waniliowe, i czy pasowały do butów panny młodej. Na pewno pozostaną wam w pamięci silne emocje, które wam towarzyszyły, i bliskość drugiej osoba, z która sie związaliście. Bedziecie mogli się także pochwalić znajomym, że wszystko udało wam sie zrobic własnymi nakładem, uzyskując doskonałą jakość. A pomoc przyjaciół w całym przedsięwzięci - bezcenna. Wspólne przeżycia zacieśnią wasze więzy i zdobyte doświadczenie pozwoli służyc pomocą ich ślubie.
Co zatem zrobić, aby ten dzień był jedynym w swoim rodzaju, a przy okazji nie doprowadził nowożeńców do bankructwa?
W prawie każdym aspekcie związanym z organizacją ślubu i wesela można znaleźć miejsce na oszczędności. W ekstremalnym przypadku – ubrać parę młodą w to co mają w szafie – ulubioną sukienkę i dyżurny garnitur, pojedynczy kwiat zamiast wymyślnego bukietu, jechać do Urzędu Stanu Cywilnego własnym samochodem, a po ceremonii…. wrócić do domu na uroczysty obiad, rezygnując ze ślubu kościelnego (konkordat) i przyjęcia weselnego. Ale przecież nie o to chodzi, aby sprowadzać to wydarzenie do poziomu czystej formalności, ale by z zachowaniem zdrowego rozsądku znaleźć złoty środek i zorganizować wyjątkową uroczystość nie rujnującą kieszeni.
Podstawową zasadą, jaką należy się kierować organizując ślubne uroczystości tanim kosztem jest zasada „zrób to sam” (lub z pomocą przyjaciół). Przemysł ślubny to ogromna machina, która zarabia na każdym, nawet najmniejszym elemencie związanym ze ślubem. Przy odrobinie fantazji i zaangażowania możemy bardzo wiele zrobić sami, dzięki czemu nie wydamy niepotrzebnie pieniędzy i zyskamy dodatkową satysfakcję, np. widząc samodzielnie wykonane dekoracje.
Druga zasada – negocjuj, negocjuj, negocjuj. Wiele firm, np. właściciele sal weselnych mogą dać nam rabat na dodatkowe usługi – jeżeli oferują również noclegi, można wynegocjować zniżkę na pokoje dla gości przyjeżdżających z daleka lub otrzymać apartament dla nowożeńców gratis. W najgorszym wypadku, gdy negocjacje nie pójdą pomyślnie, nic nie zyskamy. Natomiast jeżeli uda nam się wywalczyć niższe ceny, zaoszczędzimy kolejne złotówki.
Zgodnie z zasadą trzecią, warto zastanowić się nad pożyczeniem tego, czego kupno wiązało by się z dużymi kosztami. Chodzi tu przede wszystkim o stroje pary młodej. Szczególnie w przypadku sukni ślubnej, jest to zakup „jednorazowy”. Można co prawda sprzedać ją po weselu, jednak zwróci nam się tylko część jej wartości. Coraz popularniejsze natomiast stają się wypożyczalnie sukien ślubnych i garniturów (fraków, smokingów). Jest to rozwiązanie, które pozwoli zaoszczędzić niemałą kwotę. Można również spróbować zakupić suknię „z drugiej ręki”, jednak w tym przypadku zdecydowanie trudniej jest dopasować fason i rozmiar.
W kolejnych artykułach opiszemy jak można ciąć koszty, zaangażować się inwestując swój czas a oszczędzając pieniądze:
- Tanie wesele. Część I - PLANOWANIE
- Tanie wesele. Część II - STROJE
- Tanie wesele. Część III - URODA I KWIATY
- Tanie wesele. Część IV - DEKORACJA SALI I ZAPROSZENIA
- Tanie wesele. Część V - TRANSPORT
- Tanie wesele. Część VI - ZDJĘCIA
- Tanie wesele. Część VII - LOKAL
- Tanie wesele. Część VIII - MUZYKA
- Tanie wesele. Część IX - TORT WESELNY I CIASTA
- Tanie wesele. Część X - JEDZENIE, NAPOJE I ALKOHOL
Ocena:26 (Liczba głosów:28)
Warto przeczytać
Komentarze
Dodaj komentarz
Ostatnio czytane artykuły
Tagi